To był już czwarty wyjazd po zdrowie. W tym roku 17-31 października w sanatorium „Wodnik” w Świnoujściu odbył się biwak rehabilitacyjny Drużyn Nieprzetartego Szlaku naszego hufca. Uczestnikami biwaku byli harcerze Szczepu 419 WDHiGZ „Leśne Bractwo” – zdobywcy III miejsca współzawodnictwa drużyn NS w roku harcerskim 2016/2017.
W trakcie naszego biwaku realizowaliśmy dwa zadania zespołowe: „Morze, nasze morze…” i „Wyprawa po zdrowie”.
Pierwsze zadanie dotyczyło Bałtyku. Pływaliśmy promami, stylowym statkiem wikingów zwiedziliśmy od strony morza cały port. Na zaproszenie Dowódcy Portu Wojennego 8 Flotylli Marynarki Wojennej zwiedziliśmy okręty ,,Lublin” i „Kraków”. Urzędowaliśmy na mostku kapitańskim, siedzieliśmy za sterami działka szybkostrzelnego. Dla nas było to olbrzymie przeżycie.
Uczestniczyliśmy w wielu wycieczkach po Świnoujściu, zwiedziliśmy znajdujące się w mieście i okolicy fortyfikacje, przeszliśmy musztrę wojskową, byliśmy w bunkrach i podziemnym mieście, obejrzeliśmy zbiorniki i rurociągi „Gazpromu”, zdobyliśmy wieżę widokową w Świnoujściu i najwyższą nad Bałtykiem latarnię morską.
W ostatnich dwóch dniach mieliśmy okazję przeżyć sztorm i burzę piaskową. 10 w skali Beauforta.
Drugie zadanie to wyprawa po zdrowie. Codzienne zabiegi lecznicze, dużo spacerów, zabawy ruchowe na plaży, długie wędrówki brzegiem morza, podnoszenie sprawności fizycznej podczas wieczorków tanecznych i dyskotek.
Wyprawiliśmy się też poza Świnoujście. Odwiedziliśmy niemiecki kurort Heringsdorf, byliśmy w Międzyzdrojach, na wyspie Wolin, podziwiając Turkusowe Jezioro oraz 44 wyspy we wstecznej delcie Świny. Wznieśliśmy się także na wyżyny, oglądaliśmy miasto i bezkres morski z tarasu widokowego na 13 piętrze Hotelu Radisson. Wrażenie niesamowite.
Nadszedł dzień wyjazdu. W ostatnim dniu pobytu podziękowaliśmy wszystkim, dzięki którym doświadczyliśmy wielu wrażeń własnoręcznie wykonanymi pracami. Do domu wracamy z mnóstwem wspomnień i wspólnych przeżyć.
Zaprosiła nas na turnus rehabilitacyjny Fundacja Ochrony Zdrowia Inwalidów kierowana przez Kazimierza Kucia. Transport zapewnił Sztab Generalny Wojska Polskiego i osobiście szef sztabu gen. broni Leszek Surawski. Obu instytucjom i obu panom z całego serca dziękujemy.
phm. Zofia Rosłaniec