W ostatni marcowy weekend kadra Szczepu 160 WDHiGZ po raz pierwszy w swej historii wyjechała na instruktorskie spotkanie do pełnego słońca Wrocławia.
Wrocławska przygoda zaczęła się w piątek późnym wieczorem od spaceru z dworca autobusowego przez Rynek na Ostrów Tumski, zabytkową część będącą fundamentem miasta.
W ostatni marcowy weekend kadra Szczepu 160 WDHiGZ po raz pierwszy w swej historii wyjechała na instruktorskie spotkanie do pełnego słońca Wrocławia.
Wrocławska przygoda zaczęła się w piątek późnym wieczorem od spaceru z dworca autobusowego przez Rynek na Ostrów Tumski, zabytkową część będącą fundamentem miasta. Tam otworem stanęły przed nami drzwi Domu zakonnego Notre Dame.
Następny dzień był już pełen niespodziewanych atrakcji. Po przedpołudniowej grze polegającej na odnajdywaniu wrocławskich krasnali i sycącym obiedzie udało się zobaczyć Wrocław z innej perspektywy. Z wieży kościoła garnizonowego dało się dostrzec masyw Ślęży a przede wszystkim można było spojrzeć na Starówkę, nowoczesną część miasta oraz tę, która pamięta jeszcze epokę Piastów.
Nie zabrakło oczywiście chwili dla siebie oraz wspólnego spaceru i odpoczynku, jednak najważniejsze były wspólne kadrowe rozważania w wieczornej aurze barokowego ogrodu przy domu Notre Dame.
Klimat licznych kościołów i kamienic pozostawił po sobie wiele wspomnień. Teczka „Wyjazd do Wrocławia” została wsunięta głęboko na półkę. Na biurko wróciły zaś konspekty, projekty i próby. Coś się jednak u nas zmieniło, zdobyliśmy nowe doświadczenia, mamy nową energię i jesteśmy znacznie bardziej zgrani.
FS