W sobotę 5 marca na placu Szembeka ponad 500 zuchów i harcerzy stanęło na apelu rozpoczynającym tegoroczny 57. już rajd Olszynka Grochowska. Komendant rajdu phm. Piotr Piskorski zameldował rajd komendantce Chorągwi Stołecznej hm. Paulinie Gajownik. Wśród gości znalazł się honorowy komendant Hufca Praga-Południe hm. Stefan Romanowski. W imieniu komendy uczestników rajdu pozdrowiła hm. Aneta Chabowska-Wachowicz. Grupa harcerek i harcerzy otrzymała plakietki hufca.
Nowością była wystawa przygotowana przez hm. Jacka Czajkę na temat powstania listopadowego, bitwy pod Grochowem i organizowanych przez praskich harcerzy rajdów Olszynka Grochowska. Wystawa, składająca się z kilku plansz, zawisła na płocie kościoła. W przyszłych latach wystawę powinni obejrzeć wszyscy harcerze.
Po zakończeniu apelu zuchy i harcerze ruszyli na trasy, aby wykonać szereg interesujących zadań związanych z epoką, w jakiej żyli bohaterowie Olszynki.
Zuchy w dwóch Ikarusach przedostały się na Stare Miasto, gdzie spotkały mieszkańców Warszawy roku 1830. W mieście wyczuć można było, że powstanie się zbliża. To właśnie na ten cel zbierali środki nasi dzielni śmiałkowie. Uczestnicy rajdu mogli spotkać m.in. karczmarza, kowala, przekupkę bazarową, u których za wykonane zadanie dostawali środki na walkę z zaborcą. Najlepszy w wykonywaniu zadań i zbieraniu monet okazał się patrol 32 WGZ „Villagxo”, zaraz za nim uplasował się patrol 32 WGZ „Bajkolandia”, a na trzecim miejscu znalazł się patrol 288 WGZ „Mieszkańcy Lasu Początku i Końca”.
W tym samym czasie harcerze i harcerze starsi znaleźli się w roku 1916, czyli w roku przyłączenia Grochowa do Warszawy. Był to pierwszy rok, gdy oficjalnie można było wspomnieć bohaterów powstania listopadowego. Harcerze uczestniczyli w zbiórce środków na budowę pomnika upamiętniającego walkę pod Olszynką Grochowską. W pierwszej części gry uczestnicy przemieszczali się po Starej Pradze i Grochowie, druga część odbyła się natomiast w lesie pamiętającym zmagania wojsk rosyjskich i polskich. Na trasie harcerskiej najlepszy okazał się patrol 32 WDH „Wanta”, drugie miejsce zajął patrol 211 WDH „Kaskada”, a trzecie 295 WDH „Sulima”. Wśród drużyn starszoharcerskich najlepszy okazał się patrol 141 WDSH „Schron”, drugie miejsce zajęła 288 WDW „Włóczykije”, zaś trzecie 160 WDSH „Silva”.
W nocy odbyła się gra dla kadry – Podchorążówka. Na starcie trasy zgłosiło się sześć patroli gotowych do rywalizacji. Tegoroczna gra osadzona była w realiach roku 1980, gdy w władze polskie szeroko myślały o wprowadzeniu stanu wojennego. Uczestnicy wcielili się w grupy członków Solidarności, którzy na wieść o przeszukaniach mieszkań działaczy opozycji przez służbę bezpieczeństwa przenosili dokumenty Solidarności w bezpieczne miejsce. W pierwszej części patrole spotykały przedstawicieli opozycji, którzy przekazywali informacje o dokumentach. Druga część, która odbyła się na terenie dawnego kompleksu wojskowego na Boernerowie, związana była z odnalezieniem ukrytej teczki płk. Kuklińskiego. Najlepszym patrolem okazała się reprezentacja Szczepu Radość (141 WDHiGZ: pwd. Marta Pisarek, Katarzyna Łoń, Konrad Rysman), zaraz za nimi uplasował się dwuosobowy patrol 211 WDSH „Potok” (pwd. Jan Śmiechowski, Mateusz Janiec), a na trzecim miejscu znalazł się patrol „Papiloty”, w którego skład weszły cztery instruktorki (hm. Monika Kubacka, phm. Monika Bajkowska, pwd. Katarzyna Mamak, pwd. Marta Czajka). Gra zakończyła się około szóstej nad ranem przepięknym wschodem słońca!