Minął już czwarty dzień na zimowisku hufca w Wiśle. Śnieg wciąż sypie, ale my od rana do wieczora szalejemy na stoku.
Mieliśmy także wiele innych intetresujących zajęć. Były już zwiady tematyczne, poznaliśmy miasto, harcerze odwiedzili nawet Urząd Miasta, gdzie zostali przyjęci przez Panią zastępczynię Burmistrza, pozdrowili też Pana Burmistrza. Zorganizowaliśmy też grę – zuchy z pomocą harcerzy szukały amuletu ziemi.
W czwartek wszyscy uczestnicy zimowiska pojechali do leśnego parku niespodzianek w Ustroniu. Obcowaliśmy z naturą: karmiliśmy sarny, jelenie, daniele, kozy, dziki, wietnamskie świnie oraz z zapartym tchem oglądaliśmy loty drapieżnego niewielkiego orła kordylierskiego – aguji i bielika amerykańskiego, który jest symbolem Stanów Zjednoczonych. Uczestniczyliśmy również w pokazowych lotach sów. Jedna z nich wylądowała na głowie druhny komendantki. Dla nikogo nie było zaskoczeniem, że sowa wybrała sobie tę własnie głowę.
pozdrawiamy
Uczestnicy zimowiska